Widzew grał o honor i przerwanie niechlubnego pasma porażek, rywale o miejsce dające prawo walki o europejskie puchary. Oba kluby były mocno pokaleczone. Widzew trzy ligowe porażki z rzędu, Lech dwie. Skończyło się polubownym remisem. Dla Widzewa to pierwszy taki wynik w tym sezonie na swoim boisku (9 zwycięstw, 7 porażek).
Do składu łodzian wrócił Hanosuek, który pod nieobecność Pawłowskiego był kapitanem zespołu.
Łodzianie rozpoczęli mecz na… żółto. W ciągu trzech minut (7 i 10) kartoniki tego koloru ujrzeli Ciganiks i Rondić. Widzew był agresywniejszy, bardziej mobilny, próbował atakować. Wszystko to zdało się psu na budę. W 21 min po dokładnym podaniu Szymczaka. Velde, który sprytnie wbiegł między dwóch (!) obrońców łodzian, mocnym strzałem głową pokonał Gikiewicza. Goście mogli pójść za ciosem. Velde trafił w spojenie słupka z poprzeczką.
Szansę na wyrównanie miał niepilnowany Rondić, ale główkował wprost w Mrozka. Widzew się nie poddawał. Mrozek, próbując wybić piłkę, trafił w Cybulskiego. Ewidentny faul. Jedenastka, którą pewnie, myląc bramkarza, wykorzystał Rondić.
Na początku drugiej połowy blisko gola był Widzew, ale klasę pokazał Mrozek broniąc piłkę po główce Ibizy i dobitce Żyry. Potem łodzianie zmarnowali szansę dwóch na jednego (zawalił Cybulski). Młodzieżowiec miał szansę rehabilitacji. Jednak po jego dobrym strzale końcówkami palców pikę wybił Mrozek. Potem minimalnie chybił Ciganiks. Widzew był lepszy, miał okazje, ale nic pozytywnego (bramka! bramka!) z nich nie wynikało.
Działo się w doliczonym czasie. Lech czekał na swoją szansę i ją miał w końcówce. Na szczęście dla łodzian Ishak główkował wprost w Gikiewicza. Widzew nie był gorszy. Sanchez z kilku metrów trafił w słupek. Potem jeszcze Ishak i Velde nie popisał się w dobrych sytuacjach posyłając piłkę nad poprzeczkę. I wreszcie Sanchez w sytuacji sam na sam nie wygrał starcia z Mrozkiem.
Widzew – Lech Poznań1:1 (1:1)
0:1 – Velde (21, głową), 1:1 – Rondić (43, karny)
Widzew: Gikiewicz – Milos, Żyro, Ibiza, Ciganiks – Diliberto (82, Sanchez), Hanousek, Alvarez – Nunes (70, Klimek), Cybulski (90+2, Tkacz) – Rondić
Dodaj komentarz