Pokaż mi swoją drugą linię, a powiem ci, o co będziesz grał. Niestety, tym razem trener Probierz źle dobrał graczy do tej formacji, szczególnie w środkowej strefie. Slisz, Piątkowski czy Moder nie potrafili grać na tyle skutecznie, żeby powstrzymywać ataki rywali. Dziury w środku pola były takie, jak w serze szwajcarskim. To musiało się zatem źle skończyć i tak się skończyło. Polska przegrała na Euro 2024 z Austrią 1:3.

Nawet Probierz nie mógł tego przewidzieć, że Dawidowicz w grze defensywnej okaże się dużo gorszym graczem od Salomona! Na dodatek zmiany, których dokonał selekcjoner zdały się psu na budę. Tylko osłabiły drużynę.

Opinie po spotkaniu za 90minut.pl:

Michał Probierz: Szliśmy do pressingu, atakowaliśmy, ale dużo zmieniła druga bramka, tym bardziej że podobna do tej, którą straciliśmy wcześniej. Zmianami próbowaliśmy zagrać va banque, zagrać w boczne sektory i zamknąć środek, ale nie udało się. Nie można zawodnikom odmówić zaangażowania, ale to nie wystarczyło.
Przed meczem mieliśmy plan, wszystko się sprawdzało, zabrakło nam takiego momentu, żeby mieć mecz pod kontrolą i zdobyć drugą bramkę. Nie żałuję tego, że graliśmy agresywnie, że szliśmy do pressingu. Będziemy dalej to robić. Jest jakiś zalążek drużyny, która się rodzi.

Krzysztof Piątek:  – Chcieliśmy wygrać ten mecz, zgarnąć trzy punkty, ale nie wytrzymaliśmy tej intensywności drugiej połowy i przegraliśmy.
Piotr Zieliński: – W przerwie mówimy sobie w szatni, że ruszamy, ale to oni ruszyli, potem się cofnęli i już było ciężko. Chyba się nie baliśmy.Jeszcze jeden mecz przed nami i zobaczymy, jak to będzie.

Adam Buksa:  Wiedzieliśmy, jaki styl gry prezentuje Austria – bardzo agresywny wysoki pressing, a mimo tego daliśmy się zaskoczyć.