Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Największa światowa impreza sportowa – igrzyska olimpijskie – tuż za progiem (26 lipca – 11 sierpnia), a ja obojętnieję, zżymam się, zaciskam zęby z bezsilnej złości. Moim zdaniem Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) nie powinien iść na kompromisy, a tymczasem opublikował ostateczną listę zawierającą piętnaście nazwisk rosyjskich sportowców o statusie neutralnym, dopuszczonych do igrzysk. Na dodatek są też ci, którzy sprytnie pozałapywali się w innych drużynach narodowych takich, jak Uzbekistan czy Serbia.

Rosja – kraj, który wywołał wojnę, dopuszcza się ohydnych zbrodni, nie powinien liczyć w normalnym świecie na nic i nie dostać nic. Sankcje powinny być bardzo ostre. Widać jednak polityka i układy są ważniejsze od moralnych wartości.

Cóż, nie zbojkotuję igrzysk. Szkoda, że nie w pięknym Paryżu (żeglarze popływają w Marsylii, deskarze surfingu będą się ślizgać na Thaiti, terytorium zamorskim Francji), wywołującym tyle wspomnień, a przed telewizorem będę śledził sportowe wydarzenia. Wierzę, że nasi sportowcy, którzy w letnich igrzyskach zdobyli już 298 medali, otworzą kolejną setkę i to ze sporą nawiązką.

Będziemy mieli we Francji chyba 210 reprezentantów (zabraknie tenisistów Huberta Hurkacza i Jana Zielińskiego, zdyskwalifikowanego lekkoatlety Norberta Kobielskiego). Z ostatnich igrzysk reprezentacja Polski przywiozła 14 medali: cztery złote, pięć srebrnych i pięć brązowych. Wcześniej w XXI wieku każdorazowo zdobywali 10 lub 11 krążków.

Będą z uwagą i wielkimi emocjami śledził ich poczynania. Nie kryję skupię swoją uwagę na lekkiej atletyce – bo ta na olimpiadzie – świeci wyjątkowym, szlachetnym blaskiem i na dyscyplinach bliskich mojemu sercu: rugby (w odmianie7-osobowej rozgrywanej na Stade de France!) i hokeju na trawie.

Trzymam mocno kciuki za łodzian, za najmłodszą w naszej ekipie – 17-letnią Anastazję Kuś i najstarszą, uprawiającą jeździectwo – 59-letnią Katarzynę Mielczarek.

– 250 tysięcy złotych dla każdego za złoto, 200 tysięcy za srebro i 150 za brąz. Do tego dochodzą wycieczki z Itaki, diamenty, obrazy, a mieszkania będą pięknie wykończone przez Leroy Merlin. Jak widać, nasz budżet jest potężny. I jesteśmy gotowi na to, żeby wszystko dobrze poszło – mówi w rozmowie ze Sport.pl prezes PKOl – Radosław Piesiewicz, który, jak głoszą ploty, po igrzyskach ma być kandydatem PiS na nowego prezydenta Polski!

Fot. PZR

Igrzyska oficjalnie rozpoczną się w piątek, ale już dziś rywalizację otworzą piłkarze oraz rugbiści, których olimpijskie zmagania w odmianie siedmioosobowej będziemy mogli obserwować po raz trzeci. Bliskie kwalifikacji były Polki, ale ostatecznie uległy faworyzowanym Chinkom i choć nie mamy w tym sporcie swojej reprezentacji, to Rugby 7 warto śledzić, dla jego dynamiki, szybkości i widowiskowości.