W ostatnim sezonie ekstraligi drużyna Master Pharm Rugby Łódź zasłużyła sobie na miano zespołu dostarczających najwięcej sportowych emocji. Gros pojedynków łodzian było bardzo dramatycznych i widowiskowych. Rozstrzygało się w samych końcówkach. Wygląda na to, że teraz nie będzie inaczej.
Spotkanie z Budowlanymi w Lublinie trzymało w napięciu do ostatniej akcji. Łodzianie prowadzili, mieli przewagę terytorialną, ale popełniali proste błędy – wysoka szarża, przytrzymywanie piłki, spalony, podanie do przodu – co uniemożliwiało im punktowe udokumentowanie tej przewagi. Szybcy gospodarze byli skuteczniejsi. Prowadzili do końca regulaminowego czasu gry 16:11. Ale łodzianie walczyli jak zwykle do końca. Przeprowadzili płynną, składną akcję, którą zakończył Kamil Brzozowski. Łącznik ataku mógł zostać bohaterem spotkania, ale nie zawsze jest tak jakby się chciało… Brzozowski podwyższał. Niestety, piłka spadła z podstawki, ruszyli z obrony rywale, Kamil strzelił nerwowo, nieprecyzyjnie, obok słupa! Potem jeszcze prawie z połowy kopał jeszcze karnego, ale znów nie miał szczęścia. Pierwsze ligowe pojedynki rządzą się swoimi prawami!
Andrzej Kozak (trener Edach Budowlanych Lublin): Myślę, że terytorialnie 70 do 30 wygrała drużyna z Łodzi, więc jeśli tak bardzo przegrywa się walkę o terytorium, to ciężko myśleć o końcowej wygranej. Mimo to prawie do końca prowadziliśmy, a ostatecznie myślę, że możemy się cieszyć z tego remisu, bo w samej końcówce rywale mogli zdobyć punkty z rzutu karnego.
Przemysław Szyburski (trener Master Pharmu Rugby Łódź): Nie weszliśmy dobrze w ten mecz, akcje się nie zazębiały, brakowało nam pewności. Jesteśmy w trakcie przebudowy drużyny, mamy kilku młodych zawodników i mam nadzieję, że poprawimy parę elementów i już za tydzień nasza gra będzie dużo lepsza. Obu ekipom należą się słowa uznania, bo w końcówce wynik mógł się przechylić w każdą stronę. Graliśmy końca i trudno było przeżywać te wielkie sportowe emocje.
Piotr Karpiński (kapitan Master Pharm Rugby Łódź)
To był bardzo ciężki i twardy mecz. Z doświadczenia wiem, że zawsze pierwszy mecz po dłuższej przerwie rządzi się swoimi prawami i jest nieobliczalny. Pierwszą połowę przegraliśmy na własne życzenie i nie ma co tego analizować, wiemy, co musimy poprawić. W drugiej połowie zagraliśmy swoje rugby, ale uważam, że potencjał naszej drużyny wykorzystaliśmy w 50 procentach. Na tę chwilę mamy wielu młodych chłopaków, jest paru starszych i z tego może powstać naprawdę fajna mieszanka doświadczenia z młodością.
Piotr Wiśniewski (kapitan Edach Budowlanych Lublin)
Zawodnicy z Łodzi zatrzymali nas w aucie, dobrze nas pilnowali i nie mieliśmy z czego zagrać w tym elemencie. Za każdym razem, kiedy nasz atak miał piłkę, byliśmy bardzo groźni i zdobywaliśmy teren, ale tych piłek było niewiele. Zrobiliśmy może trzy akcje w całym meczu.
Edach Budowlani Lublin – Master Pharm Rugby Łódź 16:16 (13:8).
Punkty: Kamil Brzozowski 11, Toma Mchedlidze 5.
Master Pharm Rugby Łódź: 1.Vitalii Kramarenko, 2.Davit Nibladze, 3.Toma Mchedlidze (74, Robert Kacprowicz), 4.Piotr Karpiński (kapitan), 5.Oleksandr Shevchenko, 6.Eryk Chain, 7.Krzysztof Justyński (64,Przemysław Serafin), 8.Patryk Olejnik (46, Szymon Witkowski), 9.Elguja Kikvadze, 10.Kamil Brzozowski, 11.Dmytro Prodeus, 12.Patryk Chain, 13.Polomea Kata Finau (74, Damian Wlaźlak), 14.Przemysław Dobijański, 15.Krystian Pogorzelski.
Rezerwa: Hubert Lewandowski, Łukasz Chain, Szymon Krupa.
Trenerzy: Przemysław Szyburski i Mirosław Żórawski.
Kierownik: Grzegorz Białkowski. Fizjoterapeuta: Adam Żok.
W drugiej kolejce łodzian czeka kolejny wyjazdowy mecz. W sobotę o godz. 15 zagrają z Posnanią. Rywale przegrali w premierze z mistrzem Polski – Orkanem Sochaczew 5:103!
Kapitan Posnanii Michał Wrona przyznawał, że w klubie czekają jeszcze na wzmocnienia, ale problemem są nie tylko odejścia ważnych graczy, ale też frekwencja na treningach i brak zgrania, co niestety każe widzieć w poznaniakach jednego z głównych kandydatów do spadku.
Łódzkie akcenty pierwszej kolejki ekstraligi. Michał Mirosz zdobyć pięć punktów w zwycięskim spotkaniu Skry. Adrian Seerane zdobył 10 punktów dla zwycięskiego Ogniwa i został MVP spotkania.