Po dramatycznym i niezwykle emocjonującym ligowym meczu Widzew zremisował z Pogonią Szczecin 3:3. Opinie po spotkaniu za widzew.com
Janusz Niedźwiedź: Z jednej strony, jest umiarkowana radość, bo zremisowaliśmy ten mecz po bramce zdobytej w ostatniej minucie. Z drugiej, to my byliśmy bliżsi strzelenia większej liczby goli. Mieliśmy poprzeczki, słupek, dobrą sytuację Serafina Szoty. Patrząc z perspektywy liczby okazji, to my mieliśmy ich więcej. Musimy jednak docenić to, że zespół pokazał charakter. Trzy razy przegrywaliśmy, trzy razy odrobiliśmy straty. To duży pozytyw.
Jens Gustafsson: To był nasz przyzwoity występ w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Po przerwie straciliśmy kontrolę nad piłką, przez dwadzieścia minut cierpieliśmy. Jesteśmy bardzo niezadowoleni z tego, że rywal strzelił nam aż trzy gole, bo pracowaliśmy nad tym, by tak się nie działo. To rozczarowujące, gdy traci się dwa punkty w ostatnim momencie spotkania. Mogliśmy wyciągnąć z niego coś więcej. Jesteśmy zawiedzeni wynikiem oraz tym, że zdobyliśmy tylko jeden punkt. Od następnego spotkania musimy być lepsi.
Marek Hanousek: Uratowaliśmy punkt w ostatniej minucie i z tego możemy się cieszyć. W pierwszej połowie zabrakło nam spokoju, dokładności, szukaliśmy rozwiązań, natomiast w drugiej części już wiedzieliśmy, jak grać przeciwko Pogoni. Mieliśmy więcej kontroli, a dwie bramki straciliśmy w łatwy sposób. Pogoń to silny przeciwnik, ale grając w Sercu Łodzi my czujemy wielkie wsparcie i myślę, że każdemu zespołowi gra się tutaj trudno.
Ernest Terpiłowski: Skończyłem mecz z bramką i asystą, więc to mnie cieszy. W przerwie w szatni przeanalizowaliśmy wszystko, wskazaliśmy wolne przestrzenie i druga połowa wyglądała lepiej. Każdy punkt trzeba szanować i przede wszystkim nie można oddawać ich łatwo na własnym stadionie.
Dodaj komentarz