
W sobotę o godz. 20 zespół, który wygrzebał się z ligowych kłopotów – Widzew podejmie inny zespół, któremu spadek już nie grozi czyli Górnik. Pytanie, kiedy oba zespoły znów będą grać na poziomie pozwalającym walczyć o ligowe medale?
Na razie łodzianie muszą się zmierzyć z bilansem powołanego na ratunek w trybie awaryjnym trenera Jana Urbana, który nie po raz pierwszy i nie ostatni pokazał, że jest fachowcem z prawdziwego zdarzenia.
Bilans Jana Urbana po powrocie do Górnika: 4 wygrana, 1 remis, 1 porażka, bramki 8-2. W ostatnim meczu 2:0 z Wartą. Bardzo dobry mecz Lukasa Podolskiego i atomowy skuteczny strzał Roberta Dadoka.
Jan Urban: Kiedy widzisz, że zespół funkcjonuje, że jest to rzeczywiście kolektyw jest zdecydowanie łatwiej. Obracamy się w wąskiej grupie piłkarzy, bo nie ma czasu na eksperymenty. Nie ma czasu, aby odbudowywać nie wiadomo ilu zawodników, a ta atmosfera jest naprawdę dobra.
Osobista dygresja. Pamiętam doskonale, jak dobrym piłkarzem był Jan Urban. O takich polska liga może dziś tylko pomarzyć. Pamiętam, że po jednym z meczów Górnika, gdy strzelił gola marzenie napisałem, że futbolowa Europa zawitała do Zabrza.
Prezes Górnika Adam Matysek, którego już nie kochają kibice, zapowiada, że wkrótce zostaną podpisane nowe umowy z Podolskim i Urbanem. Czy to będzie krok prowadzący zabrzan w nowym sezonie w górne rejony ekstraklasy?
Czekamy z niecierpliwością na to, co stanie się w Widzewie. Czy Janusz Niedźwiedź dostanie asystenta od przygotowania mentalnego? Czy w drużynie dojdzie do kolejnej karowej rewolucji czy tylko ewolucji? Oby nie powtórzyła się sytuacja z zimy, gdy dla Widzewa okienko transferowe okazało się wielkim niewypałem!
Janusz Niedźwiedź w kanale „Rozmowy Tylko Sportowe”: Musimy przeanalizować nasz ostatni, trudniejszy okres i to, jak poszczególni zawodnicy sobie radzili. Musimy sobie też powiedzieć jasno, że jeśli wzmocnimy się dwoma lub trzema zawodnikami, to jeszcze pamiętajmy, że potrzebujemy młodzieżowców. Wciąż patrzymy też na kwestię tego, co będzie z zawodnikami, którym kończą się kontrakty. Jesteśmy blisko konkretnych decyzji i ich finalizacji. Najpierw będą to nasze wewnętrzne rozmowy, a potem zostanie to przekazane zawodnikom. Każdy z nich wciąż walczy o to, żeby zostać w klubie i zapracować na to, żeby móc grać w Widzewie. Nie zamykałbym się teraz w żadnej konkretnej liczbie transferów.
Dodaj komentarz