Odetchnąłem z ulgą. Na sukcesach seniorskiej drużyny kobiet w rugby 7 polskie sukces nie muszą się skończyć. Reprezentacja Polski do lat 18 w rugby 7 kobiet zajęła ósmą lokatę podczas mistrzostw Europy rozgrywanych w Pradze, osiągają cel – utrzymanie się w elicie. „Biało-Czerwone”, które po raz pierwszy awansowały na poziom Championship, otrzymały surową, ale cenną lekcję od rywalek. Najważniejsze jednak, że podopieczne Jurija Buchajło zobaczyły w jakim sportowym miejscu dziś są i co muszą zrobić, żeby wznieść się na wyższy poziom.

Historyczne dokonanie. Na tym poziomie rozgrywek pierwsze przyłożenie dla Polski zaliczyła zawodniczka Budowlanych Karolina Krawczyk w meczu z Angielkami (7:32). W walce o utrzymanie w elicie nasza drużyna zmierzyła się z Ukrainkami i tym razem to ona wystąpiła w roli profesora. Wygrana 43:0 sprawiła całemu zespołowi sporo radości, a co najważniejsze pozwoliła pozostać w Championship, co dla rozwoju tych zawodniczek jest niezwykle cenne. Po złoty medal sięgnęły Francuzki, srebro przypadło Hiszpanii, a brąz Czeszkom.

W polskim teamie nie zabrakło zawodniczek z naszego regionu. Grały: Zofia Fornalczyk (kapitan reprezentacyjnej drużyny), Dorota Krawczyk i Karolina Krawczyk z Budowlanych oraz Atomówki Iza Gumińska i Nina Klamka. W ukraińskiej drużynie wystąpiły grające od pewnego czasu w Łodzi: Polina Bratczyk i Daria Jarocka.

Zdjęcia pzrugby.pl