Wracają, nieszczęsne na razie dla nas, eliminacje piłkarskich mistrzostw Europy. Dziś Polacy pod wodzą nowego trenera Michała Probierza zagrają na wyjeździe z Wyspami Owczymi (godz.20.45). W pierwszym meczu Polacy pokonali na Stadionie Narodowym rywali 2:0 po golach Roberta Lewandowskiego. Z powodu kontuzji tym razem kapitan nie zagra. 15 października nasza drużyna podejmie Mołdawię (godz. 20.45). Tylko zwycięstwa dają nam nadzieję na awans. Drużyna zatem nie ma wyjścia, musi wygrywać!

Nowy selekcjoner, nowe porządki. Michał Probierz powołał kilku nowych, ciekawych piłkarzy. Oby dokonał słusznego wyboru. W tej chwili ważniejsze wydaje się że skończył z przedszkolem.

Taka osobista refleksja. Nie chciałem chodzić do przedszkola, nie chciałem jeździć na kolonie także dlatego, że po obiedzie trzeba było obowiązkowo… leżakować. Wydawało mi się już wtedy, narzuconą odgórnie, kompletną stratą czasu.

Jedną z pierwszych decyzji Michała Probierza, gdy został selekcjonerem, była rezygnacja z obowiązkowego leżakowania po obiedzie starych chłopów, którzy z nie jednego futbolowego pieca chleb jedli. I bardzo dobrze, bo to że takie były wcześniej standardy zachowań, nadaje się co najwyżej do… kabaretu.

Ja wiem, że konieczność leżakowanie da się fizjologicznie wytłumaczyć i uzasadnić, ale po prostu brzmi śmiesznie. Dorośli faceci uprawiający profesjonalnie sport powinni już wiedzieć co jest dla nich najlepsze po obiedzie – spacer, towarzyska rozmowa przy kawie, gra w karty z najlepszymi kumplami czy leżenie i słuchanie muzyki, a może nawet czytanie interesującej książki. To danie kadrowiczom trochę wolności może, moim zdaniem, tylko poprawić atmosferę w kadrze, nie najlepszej (najłagodniejsze określenie) po aferze w sprawie ponoć obiecanej, a w końcu nie danej, wielomilionowej premii podczas finałów mistrzostw świata.