Widzew nie wygrał pierwszego wyjazdowego meczu w tym sezonie. Bilans łodzian na obcych boiskach to trzy remisy i cztery porażki.

Trener Widzewa – Daniel Myśliwiec w meczu z mistrzem Polski zdecydował się postawić na taką samą wyjściową jedenastkę, jaką chciał posłać do boju w nieodbytym pojedynku z beniaminkiem – Ruchem.

Mecz znakomicie zaczął się dla gości, od perfekcyjnie rozegranemu stałemu fragmentowi gry. Podał Shehu, centrował Milos, a głową piłkę w siatce umieścił stoper Żyro. Widać, że łodzianie nie marnują czasu na treningach, dodając do wszystkiego szczyptę improwizacji.

Potem było gorzej. Po ostrym zagraniu żółtą kartkę ujrzał Shehu i pauzuje w kolejnym ligowym spotkaniu. Kontuzji mięśnia doznał Ibiza. Nie jest dobrze. Osłabienie goni osłabienie. Przypomnijmy listę kontuzjowanych piłkarzy Widzewa: Szota, Tkacz, Kerk, Pawłowski.

Do przerwy łodzianie momentami bronili za głęboko. Ważne, że skutecznie. Przeprowadzili dwie składne akcje, które mogły przynieść drugiego gola. Gospodarze odpowiedzieli jednym takim atakiem.

Gospodarze uśpili łodzian po sennym początku drugiej połowy. I cel osiągnęli. Prosta strata Ciganiksa pociągnęła za sobą serię nieszczęść, a raczej braku zdecydowanej reakcji w polu karnym i w efekcie Silva strzałem w róg doprowadził do wyrównania. Trener Myśliwiec postawił w końcówce na grę dwoma napastnikami.

Po niezłej grze łodzian w pierwszej połowie nie było śladu. Ravasa ratował Hanosuek w sobie tylko wiadomy sposób wybijając piłkę głową sprzed linii bramkowej. Widzew opanował sytuację, ale gola zdobyć nie zdołał, podobnie jak gospodarze. Kadrowy dramat trwał nadal. Za odkopnięcie piłki żółtą kartkę ujrzał Hanousek i on też nie zagra przeciwko Warcie Poznań w Łodzi (4 listopada, godz. 17.30). Tym razem liderem zespołu i ostoją defensywy był autor gola dla łodzian- Mateusz Żyro.

Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:1 (0:1)

0:1 – Żyro (3, głową), 1:1 – Silva (66)

Widzew: Ravas – Milos, Żyro, Ibiza (37, Silva), Ciganiks – Kun (65, Alvarez), Hanousek, Shehu – Terpiłowski (65, Sanchez), Klimek – Rondić (78, Nunes)