• Trener ŁKS – Kazimierz Moskal po przegranym meczu z GKS Katowice 0:2: – To, że cały czas ŁKS gra tak samo, to nie wiem, czy to jest zarzut. Mamy stać z tyłu i wybijać piłki? My chcemy grać w piłkę, w ataku pozycyjnym i to nie jest łatwe. Filozofia się nie zmieni, mieliśmy pomysł na ten mecz, ale to detale decydują o ostatecznym wyniku. Istotą jest, żeby futbol był skuteczny, na razie skuteczni nie jesteśmy. Mieliśmy problemy w sparingach w ofensywie, w ligowym pojedynku też piłka spadła w polu karnym pod nogi Nelsonowi Balongo, ale nie udało się tego skończyć. Później też nasz zawodnik nie trafił w bramkę.
  • Jest dużo pracy, ale nie jest tak, że nic się w tym kierunku nie robimy. Nie jest łatwe to, co chcemy grać. Rozumiem rozczarowanie, że nie wygrywa się meczów i nie strzela się bramek. Będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu i zespół ma tego świadomość. Musimy sobie z tą presją radzić.
  • Mówimy, że chcemy wrócić do podstaw i na nowo poukładać ten zespół. Zdajmy sobie jednak sprawę, że wszyscy oczekują wyniku. Musimy zapomnieć o tym meczu, bo czeka nas kolejny trudny pojedynek, tym razem w Tychach, w którym zespół rywali będzie podobnie bronił jak Katowice.