Mieliśmy furę szczęścia, ale udało się naszej piłkarskiej reprezentacji pokonać w pierwszym meczu Ligi Narodów Szkocję 3:2, zdobywając decydującą bramkę w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Wielki udział w sukcesie miał Nicola Zalewski, który po dynamicznych rajdach dwa razy był faulowany w połu karnym i na dodatek wykorzystał decydującą jedenastkę, ale zdaniem Kamila Kosowskiego w rozmowie z Onetem najlepszy był, kto inny.

– To piłkarz wyciągnięty z innej bajki -chwali za to Piotra Zielińskiego. – To piłkarz wyciągnięty z innej bajki, jak dostawał piłkę, jak wyprowadzał, jak kiwał, po wejściu Piotrowski, Slisz i Moder we trzech nie zrobili tego, co jeden Piotrek.

Opinie po spotkaniu za portalem 90minut.pl:

Michał Probierz: – Wynik jest kluczowy. Widać, że ta drużyna po tych barażach nabrała kształtu. Widać postęp, ale nie możemy popełniać takich błędów na początku połowy. Wbrew pozorom po stracie tego gola graliśmy jeszcze lepiej, ale straciliśmy kolejną bramkę. Piłka nożna to są fazy. Często zapominamy, że przeciwnik też jest na boisku. Urazy skomplikowały nam kontrolę spotkania. Fajnie, że pokazaliśmy charakter, więc tym bardziej ważne to jest i idziemy spać w dobrych nastrojach.

Robert Lewandowski: – Cieszy bardzo, że potrafiliśmy postawić kropkę nad „i”. Najwidoczniej u nas w reprezentacji nie może być zbyt spokojnie. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo po prostu zasługiwaliśmy na te trzy punkty. Szkocja w drugiej połowie uwierzyła w siebie, ale koniec końców to my wyjeżdżamy z wygraną. Jakbyśmy wyciągnęli kilka minut z drugiej połowy to bardzo cieszą momenty, w których potrafiliśmy wyjść z akcją spod własnego pola karnego. Moim zdaniem to my sami stworzyliśmy sobie trochę problemów, ale bardzo ważne, że potrafiliśmy wyjść z tego.

Zagraliśmy ofensywnym ustawieniem i to też było dla nas czymś nowym. Staraliśmy się szybko do tego dostosować i mam nadzieję, że będzie to jeszcze lepiej wyglądało w następnych spotkaniach.

Sebastian Szymański: – Ta drużyna się buduje. Jest sporo nowych osób. Ze zgrupowania na zgrupowanie się docieramy i myślę, że wygląda to lepiej. Fajnie wyglądał środek pola. Najważniejsze żeby każdy z nas wiedział co ma robić na boisku i będzie dobrze.

Marcin Bułka: – Myślę, że moje warunki fizyczne mogły ułatwić podjęcie decyzji o tym, że to ja stałem między słupkami. Na pewno cieszę się z tego i jestem dumny, że mogę występować w reprezentacji Polski.