Rezerwowy Pafka

Tag: ekstraliga rugby (Page 14 of 17)

Master Pharm Rugby Łódź. Bilans jesieni: medalowa pozycja, 348 zdobytych punktów: 53 przyłożenia, 6 karnych, 1 drop i 31 podwyższeń

Vitalij Kramarenko fot. pzrugby.pl

To był znakomity, choć minimalnie przegrany mecz ze Skrą w Warszawie. Master Pharm przeprowadzili w nim swoją firmową akcję, o której mówi trener Mirosław Żórawski: – Punkty zdobyte przez Vitalija Kramarenmkę po wygraniu piłki w aucie pod polem punktowym Skry ukoronowały naszą znakomitą akcję. W tym elemencie gry jesteśmy naprawdę bardzo mocni. To nasza wyjątkowo skuteczna broń. Nie tylko wygrywaliśmy piłki po naszych autach, ale także po tych wykonywanych przez rywali. Jest w Łodzi ekipa, która potrafi grać dobrze i skutecznie. To każe z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Łodzianie są na medalowej pozycji w tabeli ekstraligi i wiosną mają wielkie szanse na to, żeby walczyć o medale, także te z najcenniejszego kruszcu.

Szkoleniowiec, który jest doskonały źródłem informacji o rugby, Master Pharm Rugby Łódź, przygotował podsumowanie jesieni.

Mirosław Żórawski: – Łącznie zdobyliśmy 348 punktów: 53 przyłożenia, 6 karnych, 1 drop i 31 podwyższeń. Straciliśmy 143 punkty, co daje nam dodatni bilans 205 pkt. Warto zaznaczyć wysoką średnią przyłożeń – blisko 6 na jeden mecz oraz fantastyczną zdobycz punktową naszego lewego filara, reprezentanta Ukrainy Vitalia Kramarenko, który zajmuje czwartą pozycję w tabeli najskuteczniejszych zawodników Ekstraligi. – Vitalij to to jak siedemnaście mgnień (ale nie wiosny) jesieni.

Punktowało 16 zawodników spośród 23, którzy wystąpili w rundzie jesiennej.

ZDOBYWCY PUNKTÓW:

1. Vitalii Kramarenko – 85 (17 x 5)

2. Kamil Brzozowski – 58 (2 x 5, 4 x 3, 18 x 2)

3. Patryk Chain – 41 (4 x 5, 1 x 3, 9 x 2)

4. Polomea Kata Finau – 39 (5 x 5, 2 x 3, 4 x 2)

5. Oleksandr Shevchenko – 20 (4 x 5)

6. Krzysztof Justyński – 15 (3 x 5)

7. Krystian Pogorzelski – 15 (3 x 5)

8. Toma Mchedlidze – 15 (3 x 5)

9. Davit Nibladze – 10 (2 x 5)

10. Eryk Chain – 10 (2 x 5)

11. Dmytro Prodeus – 10 (2 x 5)

12. Przemysław Dobijański – 10 (2 x 5)

13. Piotr Karpiński – 5

14. Elguja Kikvadze – 5

15. Damian Wlaźlak – 5

16. Łukasz Chain – 5

Master Pharm Rugby Łódź. Po decyzji Komisji Gier i Dyscypliny mogą być liderami tabeli!

Fot. pzrugby.pl

Za nami runda jesienna rozgrywek Ekstraligi – podsumowuje pzrugby.pl. Nie brakowało w niej ciekawych spotkań, wyrównanej walki i niespodzianek, które mają swoje odzwierciedlenie w ligowej tabeli. W czołowej czwórce nie ma chociażby aktualnych mistrzów Polski z Orkana Sochaczew, Są za to zawodnicy Budowlanych Lublin, największej rewelacji tegorocznych rozgrywek.

W tej chwili liderem jest Ogniwo. Za plecami sopocian w tabeli Ekstraligi znajduje się zespół Master Pharm Rugby Łódź, który po perypetiach z zeszłego roku wrócił do swojej wysokiej formy.

– Jeśli chodzi o rundę jesienną w naszym wykonaniu, to uważam, że osiągnęliśmy dobry wynik. Tak jak mówiłem już wcześniej, wierzymy i liczymy na pierwsze miejsce, na każdy mecz wychodzimy, żeby wygrać. Obecnie jesteśmy na drugim miejscu w tabeli, z jednym punktem straty do Ogniwa Sopot, ale cały czas czekamy na decyzje Komisji Gier i Dyscypliny. Być może dojdzie nam jeszcze kilka „oczek” i wskoczymy na fotel lidera – ocenia jeden z liderów drużyny Krystian Pogorzelski.

Łodzianie długo pozostawali niepokonani, ale w końcówce dwa razy przegrali, przez co dali się wyprzedzić rywalom. – Ponieśliśmy dwie porażki w meczach, które były bardzo wyrównane, a wynik mógł pójść w dwie strony. Lepszy w naszym wykonaniu mógł być też pierwszy mecz w Lublinie, ale moim zdaniem zabrakło jakiegoś przedsezonowego sparingu i było to dopiero nasze pierwszy spotkanie, dlatego skończyło się remisem. Uważam, że gdybyśmy spotkali się z Budowlanymi w dalszej części tej rundy, to byśmy wygrali – ocenił Pogorzelski i dodał, że zawodnicy Master Pharm wiedzą, gdzie leży przyczyna porażek. – Decydowały błędy indywidualne. Często w takich meczach na styku tracimy chłodną głowę. Spotkania z Ogniwem i Skrą były bardzo wyrównane, ale kluczem było to, że nie trzymaliśmy się założeń taktycznych.

W Łodzi nie zamierzają popełniać błędu sprzed rundy jesiennej i liczą na rozegranie sparingów zimowych, by pozostać w walce o mistrzowski tytuł. – Sztab szkoleniowy wyciągnie odpowiednie wnioski i przed rundą wiosenną na pewno uda się zorganizować jakiś przedsezonowy sparing. Tego czasu na pewno będzie mało, bo kalendarz reprezentacyjny jest napięty, ale mam nadzieję, że mimo tego zdołamy rozegrać choć jedno spotkanie i będziemy jak najlepiej przygotowani do rozgrywek – stwierdził Krystian Pogorzelski.

Runda wiosenna Ekstraligi rozpocznie się prawdopodobnie z początkiem marca, w przerwie między dwoma ostatnimi meczami reprezentacji. Ta rozegra mecze z Rumunią (4 lutego na wyjeździe), z Portugalią (11 lutego) i Belgią (18 lutego). Następnie odbędą się dwa mecze fazy play-off. W zależności od zajmowanej pozycji Biało-Czerwoni zagrają o miejsca 1-4 lub 5-8. Rozgrywki zakończą się 19 marca i wówczas z pewnością rozgrywki Ekstraligi ruszą pełną parą.

Trener Master Pharm Rugby – Przemysław Szyburski: – Mamy niesamowity potencjał. Uważam, że musimy go jeszcze lepiej wykorzystać

Fot. pzrugby.pl

Drużyna Master Pharm Rugby Łódź zakończyła jesienną rundę zmagań trudnym zwycięstwem nad Lechią Gdańsk 29:24. W drugiej połowie mecz był emocjonującym widowiskiem, które oglądało się z wypiekami na twarzy.

Łodzianie zajmują po rozegraniu 9 spotkań medalową pozycję, dobrą do walki o finał mistrzostw Polski w przyszłym roku! Master Pharm Rugby wygrali 6 spotkań, 2 przegrali, jedno (co w rugby rzadkie) zremisowali. Zdobyli 33 punkty (bilans: 348-143). Najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny okazał się niespodziewanie zawodnik pierwszej linii młyna Vitalij Kramarenko, który 17 razy położył piłkę w polu punktowym przeciwnika i zdobył 85 punktów.

Master Pharm Rugby chcą grać o medale. Muszą mieć jednak silniejszą ligową kadrę i poukładać czy może wyprostować klubowe sprawy pozasportowe. Wtedy kto wie…

Trener Przemysław Szyburski po ostatnim spotkaniu: Długa przerwa przed ostatnim meczem dla nas była zbawienna, bo mieliśmy wielu zawodników z urazami, a zagraliśmy nieomal w komplecie. Trzeba to jednak podkreślić, że bez dwóch ważnych zawodników Krzysztofa Justyńskiego i Przemka Serafina. Mamy bardzo dobrze funkcjonującą formację autową. Potrafimy lepiej grać, popełniliśmy za dużo niewymuszonych błędów. Były takie fazy pojedynku z Lechią, że mecz wymknął się nam spod kontroli. Za dużo było kreowania gry, a nie kierowania grą. Sukcesem jest zdobycie 5 punktów, choć mamy co poprawiać.

Całą rundę oceniam pozytywnie. Jestem bardzo zadowolony z drużyny ale… Musimy popracować nad formacją tyłów, żeby bardziej pomagała w graniu. Mamy niesamowity potencjał. Uważam, że musimy go jeszcze lepiej wykorzystać.

Mamy w klubie okres reorganizacji. Mam nadzieję, że to pójdzie w dobrym kierunku, strona finansowo – organizacyjna o dwie półki do góry. Tego potrzebujemy. Musimy uzupełnić skład, bo z całej czołówki mamy najwęższą kadrę. A powinna ona liczyć 26 – 28 zawodników gotowych do gry, rywalizujących o miejsce w podstawowej piętnastce.

Kapitan Piotr Karpiński: Wykonaliśmy plan w stu procentach, wygrywając za pięć punktów. Długa przerwa w graniu, niepewność czy ostatni mecz jesieni się odbędzie przyniosły trochę rozluźnienia, co niestety było widać na boisku. Mamy w drużynie dużo doświadczenia i dużo… młodości. Mamy zimą nad czym pracować. Gdzieś musi się to skleić. Jak się tak właśnie stanie, to będziemy mieli w Łodzi rugbową mieszankę wybuchową. Rundę oceniam pozytywnie . Poza zasłużoną porażką z Sopotem, siedzi w głowie porażka ze Skrą jednym punktem, ale… przegraliśmy tylko dwa mecze, pokonaliśmy mistrza Polski, zajmujemy medalową pozycję. Musimy pamiętać, żeby być najlepszym, trzeba wygrywać ze wszystkimi.

Master Pharm Rugby Łódź. Na pożegnanie jesieni wygrali za pięć punktów czym sprawili urodzinowy prezent najsilniejszemu człowiekowi ekstraligi!

Cele na koniec rundy jesiennej ekstraligi rugby zostały zrealizowane przez drużynę Master Pharm Rugby Łódź. Nasza drużyna wygrała pojedynek za pięć punktów i sprawiła najlepszy z możliwych prezent na 38 urodziny najsilniejszemu rugbiście polskich rozgrywek – Tomie Mchedlidze – powiedział po meczu trener Przemysław Szyburski.

Miał być trudny mecz i był. Do przerwy trwała twarda walka, w której kluczowe były punktowe akcje formacji młyna łodzian kończone przez Shevchenkę. W drugiej połowie na udaną akcję łodzian, takim samym fantazyjnym atakiem potrafili odpowiedzieć szybcy jak błyskawica gracze formacji ataku gości. Boiskowa walka trzymała do samego końca w niepewności zmarzniętą publiczność na stadionie im. Władysława Króla. Imponujący jest wyczyn Kramarenko, który jako zawodnik pierwszej linii młyna po raz 17 położył piłkę w polu punktowym rywali. Warto było zobaczyć ten mecz choćby dla wybornej indywidualnej akcji łącznika młyna Kikvadze, który przeprowadził bodaj najbardziej widowiskowy atak rundy. Znalazł luki w obronie rywali, mijał na szybkości świetnie balansując ciałem i zwodząc przeciwników i po kilkudziesięciometrowym rajdzie zdobył bardzo ważne pięć punktów.

Jeszcze jedno jest pewne. Master Pharm Rugby Łódź skończą rundę jesienną na medalowej pozycji!

Master Pharm Rugby Łódź – Lechia Gdańsk 29:24 (12:7)
Punkty dla Master Pharm: Oleksandr Szewczenko 15, Elguja Kikvadze 5, Witalij Kramarenko 5, Kamil Brzozowski 4. Punkty dla Lechii: Milan Kossakowski 5, Andile Ngonyama 5, Grzegorz Buczek 5, Torning Sachin 5, Paweł Boczulak 2

Master Pharm Rugby Łódź: Kramarenko, Plesiński, Mchedlidze (59, Kacprowicz), Karpiński, Shevchenko, Nibladze, E. Chain, Witkowski (70, Olejnik), Kikvadze, Brzozowski (73, Lewandowski), Prodeus (75, Ł. Chain), Dobijański, Finau, Wlaźlak (41, P. Chain), Pogorzelski

Czy Master Pharm Rugby Łódź dostaną walkower za mecz ze Skrą Warszawa? Tak być powinno, ale czy tak się stanie?! Toczy się wojna na prawnicze sztuczki

Fot. pzrugby.pl

Master Pharm Rugby Łódź w ostatnim ligowym meczu po dramatycznej, emocjonującej walce przegrali ze Skrą w Warszawie 29:30. Sęk w tym, że warszawianom bardzo pomógł w zwycięstwie były zresztą gracz łodzian – Bercho Botha.

Czy jednak zawodnik powinien grać w tym spotkaniu? Wcześniej został ukarany czerwoną kartką i mimo to zagrał w pojedynkach Skry z Budowlanymi Lubin i łodzianami. Komisja Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Rugby zdecydowała, że udział Bothy w pojedynku z lublinianami był nieuprawniony i ukarała Skrę walkowerem. Pięć punktów dostali Budowlani i to wywróciło ekstraligową tabelę. Lublinianie zostali liderami tabeli.

Na chłopski rozum komisja podobnie powinna postąpić w przypadku pojedynku Skry z Master Pharm Rugby, reagując na pismo złożone przez łodzian i dosyłane kolejne dokumenty w tej sprawie. Inne wyjścia chyba nie ma? Znak zapytania jest jednak jak najbardziej uprawniony. Toczy się bowiem gra prawników Skry z komisją związku na różne prawnicze kruczki.

– W naszym przypadku nie musi dojść do precedensu – mówi dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski. – Sprawa jest w toku. Nie wiem czy komisja zdecyduje o kolejnym walkowerze. Może,po rozpatrzeniu wszystkich prawnych zawiłości, podjąć inny werdykt, ba zweryfikować swoją decyzję w sprawie spotkania Skry z Budowlanymi. Na razie warszawianie mają czas kilku dni na odwołania się od naszego pisma. Potem zapadnie decyzja Komisji Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Rugby i pewnie kolejne odwołanie warszawian. Sprawa wydaje się być z prawnego punktu widzenia skomplikowania. Mam jednak nadzieję, że rozstrzygnięcia zapadną przed ostatnią ligową kolejką w tym roku.

Mój komentarz: Nie jestem prawnikiem, ale na zdrowy chłopski rozum każda inna decyzja komisji związku niż przyznanie kolejnego walkowera rywalowi Skry i nałożenie dyskwalifikacji na zawodnika byłaby po prostu niesprawiedliwa, wręcz… absurdalna, podważająca, wiarygodność Polskiego Związku Rugby jako organizatora ligowych rozgrywek. Czekam zatem, nie bodaj wszyscy interesujący się rugby w Polsce czekamy niecierpliwie na decyzję władz dyscyplinarnych związku.

Przypomnijmy, że w ostatniej kolejce jesieni Master Pharm Rugby Łódź podejmą 19 listopada o godz. 12 na stadionie ŁKS Lechię Gdańsk, która po dramatycznej końcówce przegrała z aktualnym liderem rozgrywek – Budowlanymi 28:32.

Master Pharm Rugby Łódź. Kontuzjowani gracze czują się coraz lepiej. Wszyscy mocno trenują, bo chcą być dobrze przygotowani do ostatniego meczu jesieni

Fot. pzrugby.pl

W dziewiątej, ostatniej do rozegrania w tym roku kolejce ekstraligi trzeci w tabeli drużyna Master Pharm Rugby Łódź podejmie szósty team zmagań, mającą medalowe ambicje Lechię Gdańsk.

Mecz 19 listopada o godz. 12 na Stadionie Miejskim przy al. Unii im Władysława Króla.

Najważniejsze pytanie na dziś brzmi – co z kontuzjowanymi łódzkimi zawodnikami?

Trener Przemysław Szyburski: – Uraz głowy Ołeksandra Shevchenki nie okazał się tak poważny, jak to początkowo wyglądało i zawodnik może trenować, podobnie jak Krystian Pogorzelski. Wielki krwiak już jest zdecydowanie mniejszy na kostce Krzysztofa Justyńskiego. Nie ma z nami czterech graczy: Patryk i Eryk Chainowe są na zgrupowaniu polskiej młodzieżówki, a Vitalij Kramarenko i Dmytro Prodeus pracują z pierwszą reprezentację Ukrainy.

Trenujemy trzy, potem cztery razy w tygodniu. Nie można narzekać. Nikt nie odpuszcza. Wszyscy chcą być jak najlepiej przygotowani do ostatniego pojedynku jesieni.

Walka była niesamowita, ale Master Pharm Rugby przegrali ze Skrą jednym punktem!

W meczu na szczycie ekstraligi rugby po dramatycznym i emocjonującym spotkaniu Master Pharm Rugby przegrali w Warszawie ze Skrą 29:30. Byli o krok od zwycięstwa, ale kop z podwyższenia na słupy w ostatnich sekundach starcia P. Chaina był nieudany. No cóż zostało łodzianom tylko cieszyć się z jednego zdobytego punktu za porażkę mniejszą niż siedmioma punktami.

W 2 minucie łodzianie prowadzili 7:0… Dwie piękne akcje łodzian nie wystarczyły, żeby do przerwy prowadzić w Warszawie. Po świetnym rozegraniu autu kompletnie zaskoczył rywali Kramarenko, który zaliczył 15 w sezonie przyłożenie. Fantastycznym drop golem (kopem z gry) popisał się Finau. Łodzianie przeważali w młynie i aucie, ale za to gospodarze grali szybko i składnie, co przynosiło im kolejne punkty. Co znamienne, wszystkie punkty do przerwy zdobywali byli gracze łodzian.

W drugiej połowie trwała zacięta walka. Skra była blisko punktów, ale Botha wypuścił piłkę do przodu. Przewinienie popełnił Finau, ujrzał żółtą kartkę. Karny wykorzystał Walters i gospodarze po godzinie gry objęli prowadzenie 20:17. Potem gospodarze wykorzystali prosty błąd łodzian, którzy nie potrafili skutecznie wybić piłki na aut i przeprowadzili szybką akcję, zakończoną przyłożeniem. Skra prowadziła 27:17. Gospodarze wykorzystali to, że łodzianie grali w czternastu.

Łodzianie walczyli. Po kolejnym perfekcyjnym aucie przyłożenie numer 16 zaliczył Kramarenko. P Chain podwyższył i było 27:24 dla gospodarzy na 10 minut przed końcem spotkania. Kontuzji i to bardzo poważnej doznał Schevneko, który został zniesiony z boiska na noszach i dowieziony do szpitala. Karnego dla Skry wykorzystał były gracz łodzian Gdula i było 30:24 dla Skry. Szybka akcja Master Pharm i przekop na drugą stronę dała punkty Prodeusa. Gospodarze mieli tylko punkt przewagi. Podwyższał P. Chain, ale nie trafił. Skra prowadziła 30:29 i wygrała.

Obecni na trybunach fani łodzian przez cały mecz zachęcali zespół do skutecznej walki. Po kontuzji i rehabilitacji w Skrze będzie wiosną grał kolejny łodzianin – Reksulak.

Zarząd Polskiego Związku Rugby w dniu 28 października br. postanowił przełożyć IX kolejkę Ekstraligi Rugby, planowanej na weekend 05/06 listopada 2022 r., na pierwszy termin rezerwowy: 19/20 listopada 2022 r. W tej kolejce Master Pharm Rugby podejmą Lechię Gdańsk, która przegrała ligowy mecz z Budowlanymi Lublin 28:32.

Skra Warszawa – Master Pharm Rugby Łódź30:29 (17:17)

Punkty dla łodzian: Kramarenko 10, Chain 6, Justyński5, Prodeus 5, P. Finau 3

Master Pharm: Kramarenko, Plesiński, Mchedlidze, Karpiński, Shevchenko (72, Witkowski), Nibladze (80, Kacprowicz), Justyński (14, Olejnik), Eryk Chain, Kikvadze, Patryk Chain, Prodeus, Dobijański, Polomea Kata, Wlaźlak, Lewandowski.

Trener Master Pharm Rugby Łódź – Przemysław Szyburski: Do pokonania Skry potrzeba chłodnej głowy i spokoju w grze ręką

fot.pzrugby.pl

Od piątej ligowej kolejki dla drużyny Master Pharm Rugby Łódź zaczęło się zdobywanie ekstraligowych Himalajów. Najpierw wygrana z mistrzem Polski – Orkanem, potem przegrana trochę na własne życzenie z wicemistrzem – Ogniwem, a teraz starcie z ligową Drużyną Marzeń – Skrą. Mecz drugich w tabeli łodzian z trzecimi warszawianami w sobotę o godz. 14 na stołecznym Bemowie.

– Trochę jestem zły, jak to się potoczyło – mówi o spotkaniu z Ogniwem trener łodzian – Przemysław Szyburski. – W obronie zagraliśmy bardzo dobre zawody. Rywale nie zdołali ani razu dostać się na nasze pole punktowe. Niestety, popełniliśmy za dużo prostych błędów, które kończyły się karnymi dla sopocian i kolejnymi, zdobywanymi przez nich punktami. Zabrakło nam kreatywności. Za dużo było złych wyborów. Jedziemy do Warszawy powalczyć o zwycięstwo. Do tego potrzeba chłodnej głowy i spokoju w grze ręką. Musimy lepiej zarządzać naszą grą. Mamy drużynę, która jest w stanie wygrać z każdym w lidze, ale musi ona pokazać jakość w każdym elemencie gry.

Na pewno nie wystąpi w Warszawie Przemysław Serafin, który przeszedł zabieg po złamaniu kości śródręcza. W drużynie rywali gra nasz były kapitan Michał Mirosz, u nas występują byli zawodnicy Skry – bracia Chainowie. Wiem, że zrobią wszystko, żeby pokazać się z jak najlepszej strony, będą gryźć trawę, a że są zdolni i kreatywni to wiele… dobrego może się wydarzyć.

Jeden z liderów łodzian – Krystian Pogorzelski w rozmowie z Interią mówi: – Mierzymy w pierwsze miejsce. Dlatego nasza forma nie była dla nikogo w Łodzi niespodzianką. Może dla reszty Polski trochę tak, ale my znamy swoją wartość i chcemy ją udowadniać w każdym meczu.

Master Pharm Rugby Łódź byli gorsi w młynie i przegrali pierwszy mecz w sezonie

Nie ma już niepokonanej drużyny w ekstralidze rugby. Drużyna Master Pharm Rugby Łódź na stadionie Władysława Króla okazała się gorsza od rywali z Wybrzeża. W meczu na szczycie dotychczasowego lidera z wicemistrzem Polski po godzinie gry Ogniwo prowadziło 12:5. Kolejny karny pozwolił sopocianom powiększyć przewagę 15:5. Łodzianom trudno było o skuteczną grę bowiem przewagę w młynach dyktowanych mieli rywale, a jak wiadomo cała gra w rugby zaczyna się od młyna. Łodzianie próbowali szybkich ataków, ale gubili piłkę lub padła ona łupem rywali.

Mógł zmniejszyć przewagę rywali Kramarenko, ale rajd godny skrzydłowego w ostatniej chwili zatrzymali sopocianie. Łodzianie przegrali kolejne starcie w młynie, ale tym razem Piotrowicz nie trafił.

Trzeba to podkreślić. Łodzianie zagrali bez swoich dwóch kluczowych graczy: łącznika ataku i kopiącego między słupy Brzozowskiego (bolesny krwiak uniemożliwiający występ) i reprezentanta Polski, obrońcy Pogorzelskiego (wstrząs mózgu w ostatnim starciu z Orkanem)

Master Pharm Rugby Łódź – Ogniwo Sopot 5:15 (5:9)

Pięć punktów dla łodzian zdobył Shevchenko. Dla rywali wszystkie punkty z rzutów karnych zdobył Piotrowicz. Dzięki tej wygranej Ogniwo awansowało na fotel lidera.

Master Pharm Rugby Łódź: Kramarenko, Plesiński, Mchedlidze (70, Kacprowicz), Karpiński, Shevchenko, Nibladze (79, E. Chain), Justyński (60, Serafin), Olejnik (59, Witkowski), Kikvadze, P. Chain, Prodeus, Dobijański, Finau, Wlaźlak, Lewandowski

Z ligowego szczytu na ligowy szczyt. Master Pharm Rugby Łódź pokonali mistrza Polski, a w sobotę na stadionie przy al. Unii grają z wicemistrzem!

Był mecz na szczycie ekstraligi rugby. W sobotę w Łodzi drugi odcinek tej sagi. O godz. 17 na stadionie ŁKS przy al. Unii hitowy mecz. Niepokonany lider – Master Pharm Rugby Łódź podejmuje trzeci zespół zmagań, wicemistrzów Polski – Ogniwo Sopot.
Mecz rozgrywany będzie przy światłach z dobrą widocznością z trybuny głównej. Bilety w cenie 20 zł. Będzie można kupić piwo – Kultowy Browar Staropolski i zjeść posiłek – PAN GRILL .

Przypomnijmy, że kolejkę wcześniej łodzianie pokonali w Sochaczewie mistrza Polski – Orkan Sochaczew 30:24, a Ogniwo uzyskało taki sam rezultat z bardzo groźnym rywalem – Budowlanymi Lublin. Warto pamiętać, że Master Pharm Rugby zremisowali w Lublinie 16:16. Przejdźmy jednak do tego,. co nas czeka.
– Nasze pojedynki z sopocianami są zawsze zacięte i wyrównane. Sądzę, że tak będzie i tym razem – mówi trener Master Pharm Rugby – Przemysław Szyburski. – My mamy fajną, zintegrowaną, zgraną drużynę, która żadnego rywala się nie boi.

– Co zdecyduje o sukcesie?

– Dokładność w grze, jej poukładanie, dyscyplina, skuteczność w małych elementach gry, defensywa, stałe fragmenty. Sporo tego, ale zgrana, będąca w formie drużyna jest w stanie je dobrze poskładać.

Czytamy na stronie Ogniwa: Gdy pytasz Adriana Toko Seerane, czy zagra w sobotę przeciwko Master Pharm Rugby Łódź, odpowiada: Yes, I’m back, baby!

– Zdajemy sobie sprawę, że Toko będzie dodatkowo zmotywowany, wszak w minionym sezonie bronił naszych barw. Ale przecież nie ułatwimy mu zadania. Zrobimy wszystko, żeby wyjść na swoje – mówi Przemysław Szyburski.

Siedmiu graczy Ogniwa dostało powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski: Ed Krawiecki, Mateusz Plichta, Thomas Fidler, Piotr Zeszutek, Wojciech Piotrowicz, Jakub Burek i Adam Piotrowski. Powołanie otrzymało też dwóch graczy Master Pharm Rugby – Przemysław Dobijański i Krystian Pogorzelski.

– Powołania nie grają, tylko konkretni ludzie w konkretnym meczu. Boisko pokaże możliwości poszczególnych zawodników i ich wpływ na końcowy wynik – twierdzi szkoleniowiec łodzian.

Na meczu będą kibice z Sopotu. Zapowiada się wyjątkowa dopingowa rywalizacja na stadionie im. Władysława Króla. Coraz liczniejsi fani łodzian skupieni w Budo On Tour nie dadzą sobie bowiem w kaszę dmuchać!

Terminarz 7. kolejki Ekstraligi:

Sobota 22.10.2022

13:00 RC Lechia Gdańsk – KS Posnania Poznań

14:00 Edach Budowlani Lublin – Fitness Skra Warszawa

14:00 RzKS Juvenia Kraków – Awenta Pogoń Siedlce

17:00 Master Pharm Łódź – MKS Ogniwo Sopot

(sędziują: Stępień, Reks, Kaczmarek)

Niedziela 23.10.2022

14:00 RC Arka Gdynia – RC Orkan Sochaczew

« Older posts Newer posts »

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑