Po meczu pełnym… wad reprezentacja Polski zremisowała 1:1 (1:0) z Czechami w meczu 9. kolejki grupy E eliminacji mistrzostw Europy i straciła szansę na bezpośredni awans do finałów. Bramkę dla Polski strzelił Jakub Piotrowski. Naszą drużynę czekają mecze barażowe. Może dobrze by było, żebyśmy nie awansowali, bo w ten sposób kupimy sobie czas na mądrą przebudowę zespołu i stworzenie mocnej (na nasze możliwości) drużyny na eliminacje mistrzostw świata. Pytanie, czy bez kapitana Roberta Lewandowskiego, który był jednym z najsłabszych piłkarzy w spotkaniu z Czechami.

Opinie po ostatnim spotkaniu eliminacyjnym za 90minut.pl. Michał Probierz: – Kluczem było to, że nie potrafiliśmy zamknąć tego spotkania. Przy 1:0 mogliśmy kilka razy lepiej dograć piłkę i byłby drugi kluczowy gol. Bramkę, którą straciliśmy, to wynik brak właściwej organizacji gry. Pokazaliśmy, że ten zespół potrafi grać w piłkę. Na skutek urazów powypadali nam zawodnicy. Weszli piłkarze, którzy chcieli grać, którzy pokazali, że potrafią grać i naprawdę wydaję mi się, że są nadzieje żeby grać dobrze w następnych meczach.

Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy o każdą piłkę, płynnie przechodziliśmy w pressingu. Jeden raz zaspaliśmy przy stałym fragmencie gry i ułatwiliśmy zadanie Czechom i tego najbardziej nam szkoda. Za mało oddajemy strzałów, chcemy często z tą piłką wjechać do bramki, ale generalnie możemy tylko żałować, że tego spotkania nie wygraliśmy, bo uważam, że graliśmy dobre spotkanie.

Potrafimy bardzo agresywnie grać, potrafimy grać jeden na jeden, że się tego nie obawiamy. Widać, że grali zawodnicy, którzy grają w klubach i to od razu widać na boisku. Widzę, że jest grupa zawodników, która może tej reprezentacji bardzo dużo pomóc.

Robert Lewandowski: – Staraliśmy się zrobić wszystko. Czy to wystarczyło? No nie, bo tylko remis. Z przebiegu gry naprawdę widać było dobrą grę z naszej strony. Rozgrywaliśmy, utrzymywaliśmy się przy piłce, przegrywaliśmy z jednej strony na drugą, dochodziliśmy do pola karnego, ale tam brakowało ostatniego podania, wrzutki, strzału z dystansu.

Oczywiście jesteśmy rozczarowani jeżeli chodzi o całe eliminacje. Mecz z Czechami to już była taka próba ratowania tego, co od początku eliminacji nie funkcjonowało. Widać jakiś tam progres, ale w tej chwili musimy skupić się tylko na tych barażach i mam nadzieję, że mecze u siebie, przy dobrym losowaniu, to szczęście nam pomoże byśmy awansowali na mistrzostwa Europy. Najważniejsze jest to, że niezależnie czy ktoś ma jeden, sto czy ileś występów to przede wszystkim wchodzi, wie co robić i daje swoją jakość, żeby czuł się swobodnie, czuł się na tyle pewnie i przełożył te swoje umiejętności na grę w reprezentacji.