To co się działo w sezonie zasadniczym w ekstralidze rugby jest sportową i wizerunkową wpadką. Przed rundą wiosenną ze zmagań wycofała się Skra Warszawa. Teraz ostatni mecz sezonu zasadniczego walkowerem oddała Posnania.

Bilans dziewięciu wiosennych spotkań poznaniaków jest porażający: Awenta Pogoń Siedlce v KS Posnania Poznań 82:12 (42:7) , RzKS Juvenia Kraków v KS Posnania Poznań 94:7 (35:0) , RC Arka Gdynia v KS Posnania Poznań 94:7 (54:0) , KS Posnania Poznań v MKS Ogniwo Sopot 0:108 (0:54) , BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki v KS Posnania Poznań 95:5 (40:5) , KS Posnania Poznań – RC Lechia Gdańsk 5:35 (5:21) , KS Posnania Poznań v RC Orkan Sochaczew 12:80 (0:47). Posnania zdobyła 5 punktów za walkower w meczu ze Skrą, a teraz oddała mecz walkowerem z Budowlanymi Lublin.

Widać z tego, że ekstraliga rugby nie ma potencjału ludzkiego, sportowego, finansowego, organizacyjnego, żeby mogło w niej występować dziesięć zespołów. Na dodatek wiosną nie mogli grać pozostawieni na lodzie zawodnicy Skry, co tylko pogłębiło kryzys.

Oto ciekawa propozycja, którą przedstawił Mateusz Łukasz Krysiak: 8-zespołowa liga z podziałem na grupy A i B, a po rozegraniu 6 kolejek (wyzerowanie lub podzielenie punktów na pół) podział na grupę mistrzowska i spadkowa i kolejne 6 kolejek.

12 spotkań do zagrania + ewentualne finały. Pomysłów na poprawę jakości ekstraligi rugby na pewno nie zabraknie. Trzeba działać i to już!

Co zrobi z tą sytuacją Polski Związek Rugby? Czy zdecyduje się na reformy, a jeśli tak, to kiedy i jakie? Czas nagli!

I okazuje się, że związek zadziałał szybko, w sposób zdeterminowany, choć nie o takie działanie wszystkim chodziło. Polski Związek Rugby powstał we wrześniu 1957 roku. Symbol piłki do rugby, połączonej z sylwetką orła stworzył dla niego w latach 80’ Karol Śliwka – jeden z najlepszych w historii Polski projektantów znaków graficznych. To logo, zdaniem wielu ludzi, także tych niezwiązanych z rugby, było po prostu wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju, piękne!

Tymczasem związek tak tłumaczy zmianę: Po latach przyszedł czas na zmianę, odświeżenie i unowocześnienie identyfikacji wizualnej PZR. Stworzenie jej powierzono Kubie Malickiemu, który przygotował znak z jednej strony oryginalny, a z drugiej osadzony w tradycji, historii i kulturze Polski, ale też dyscypliny sportu, którą reprezentuje. Symbol kwiatu maku.

Pytanie, komu i po co to było potrzebne i czy w PZRugby naprawdę nie ma ważniejszych spraw do załatwienia?

Brawo, brawo, panowie ze związku się nudzą i wymyślają niestworzone, niepotrzebne rzeczy. Nowe logo to strzał w stopę, przejaw autodestrukcji. Czy chodziło o to, żeby rozgrywki były na… haju? Takiej reformy nikt na świecie nie zaproponował, Polska może być pierwsza: trochę maku do każdego meczu!

Ludzie rugby obudźcie się, trzeba natychmiast zwołać nadzwyczajny zjazd związku, który przywróci polskiemu rugby orzełka, a przy okazji zajmie się tysiącem niezałatwionych spraw!